Krótki świąteczny poradnik, mam nadzieję, że komuś pomoże.
Nie jedz za dużo przed kolacją
Poszczenie przed wieczerzą wigilijną było mądrym zwyczajem, bo pakowanie świątecznych przysmaków do pełnego już żołądka nie jest dobrym pomysłem. Warto ograniczyć jedzenie od rana, by potem bez wyrzutów zjeść więcej, niż na kolację by wypadało.
Nie siadaj bardzo głodny do stołu
Jak zawsze zdrowy umiar jest najlepszym doradcą. Jeśli od rana nie będziesz nic jeść i na kolację rzucisz się z zapałem, to gwarantuję, że zjesz za dużo. Nie raz już o tym pisałam: łatwiej jest się kontrolować, gdy nie jest się potwornie głodnym.
Zasada eleganckiej restauracji
Czytałam gdzieś, że porcje w restauracjach są tak małe, bo najlepiej smakuje pierwszych kila „gryzów” potrawy. Trzy-pięć-siedem? Różne widziałam liczby, ale rzeczywiście coś w tym jest. Lepiej więc zjeść maleńką, restauracyjną, porcję każdej potrawy niż dużą ilość jednej. W efekcie wszystko będzie smakowało lepiej, a brzuch następnego dnia nie będzie na nas obrażony.
Dokładki – z umiarem i planowane!
U mnie w domu na wigilijnym stole pojawia się mnóstwo potraw, których nie jadamy na co dzień. Niektóre z tych potraw uwielbiam, ciężko byłoby poprzestać na jednej, maleńkiej porcji. Dlatego z wyprzedzeniem wytypuję dwie potrawy, których bez wyrzutów sumienia wezmę dokładkę.
Nie siedź przy stole, nie jedz z nudów
Jedzenie z nudów jest chyba jednym z większych świątecznych problemów. Siedzimy przy stole, nie ma co robić, więc sięgamy po kolejny kawałek ciasta. Żeby mieć cokolwiek do roboty. Z takiego jedzenia nie ma ani wielkiej przyjemności, ani żadnego pożytku, więc jeśli tylko to możliwe, odejdź od stołu! Idź na spacer, pomóż mamie w kuchni, pobaw się z dziećmi, jeśli jakieś są w rodzinie.
Nie przejmuj się zbyt mocno
W końcu Wigilia jest raz do roku i jeśli jest to jedyna (lub na przykład jedna z dwóch) okazja przy której pozwalasz sobie na odrobinę obżarstwa, to nie powinno to wpłynąć długofalowo na Twoją wagę. Jeśli każda okazja jest dobra, by zjeść kilka kawałków ciasta i ogromny obiad, to niestety masz większy problem i ograniczenie jedzenia w Wigilię go nie rozwiąże. Tak więc tak, czy inaczej: do stołu wigilijnego siadamy bez wagi kuchennej i tabeli kalorii.
Nie waż się zbyt szybko po świętach
Daj sobie tydzień dwa, zanim wejdziesz na wagę. Czasem zjedzenie ciężkich, słonych dań może skutkować zatrzymaniem wody i dzień dwa po świętach będziesz ważyć więcej, niż wskazywałyby na to zjedzone kalorie. Dlatego spokojnie, daj sobie czas. Jeśli po tych dwóch tygodniach waga pokaże dodatkowy kilogram czy dwa, to szybko się ich pozbędziesz ograniczając trochę kalorie w styczniu.
Jutro spodziewajcie się kolejnej notki z opisem zwyczajów wigilijnych, jakie panują w moim domu.