Uwaga, uczucia!

Ostatnio skomentowałam pewien artykuł, a w moim komentarzu napisałam, nie rozumiem czemu ludzie czasem tak bardzo nienawidzą starej wersji siebie. O nienawidzeniu siebie napiszę innym razem, bo mam na ten temat trochę przemyśleń, chodzi mi o to, że ktoś odpowiedział, że to uczucia, tutaj nie ma nic do rozumienia.
Czy uczucia naprawdę rządzą się jakimś niezrozumiałym mechanizmem kompletnie odłączonym od logiki i rzeczywistości? Nie, uważam, że wszystkie uczucia mają silną podstawę w życiu. Jeśli nie w tym, co dzieje się dzisiaj, to może w naszej przeszłości. Warto próbować zrozumieć swoje uczucia. Warto próbować nad nimi zapanować. Czytaj więcej o Uwaga, uczucia!

Czekając na porażkę

Wczoraj pochwaliłam się na Facebooku, że wysłałam „Chichot chochlika” do agencji literackiej – zobaczymy czy będą zainteresowani. Od kilku dni przygotowywałam się do tego zarówno psychicznie jak i wprowadzając do książki ostatnie szlify. Od korekty odciągała mnie myśl o tym, że muszę napisać notkę na bloga, ale nie notkę na bieżąco. Notkę, którą opublikuję, gdy dostanę odpowiedź odmowną.
Zdałam sobie sprawę, że często w ten sposób radzę sobie ze stresem oczekiwania: przygotowuję się na najgorsze. Czy to jest dobra strategia? Chyba tak, pozwala nie tylko ocenić realny wpływ ewentualnej porażki na życie, ale oswoić emocje i przygotować sobie miękkie lądowanie.  Czytaj więcej o Czekając na porażkę

O małżeństwie i miłości

Znowu mam czwartą rocznicę ślubu. Znowu, bo w roku mam dwie rocznice ślubu, a oprócz tego męczę mojego biednego męża rocznicą pierwszej randki. Biedny ze mną jest, co do tego chyba nie ma wątpliwości. A dzisiaj będzie o tym, co moim zdaniem decyduje o szczęściu w małżeństwie. Tak dużo się dzisiaj mówi o niezależności, o […]

Popłynąć

Mój mąż dzisiaj ma ostatni dzień urlopu. Upały sprzyjały wypadom nad wodę i w ciągu ostatnich siedmiu dni, jeśli dobrze liczę, pięć spędziliśmy właśnie w ten sposób, a ja odniosłam mały sukces, którym chciałam się pochwalić.
Czytałam kiedyś, chyba w jakimś artykule, że Polacy mają to do siebie, że jeśli nie umieją czegoś robić perfekcyjnie, to będą się tej umiejętności wypierać. Że jak ktoś nie śpiewa zawodowo, to więcej niż sto lat za chiny ludowe przy ludziach nie zaśpiewa. I tak, zamiast trochę kulawo robić to, co się lubi, wielu Polaków nie robi nic. Nie do końca się z tym zgadzam, bo przecież kto nie ma wujka, który uwielbia robić na przykład remonty, tylko efekt jest później opłakany? Poza tym wstyd jet raczej przypadłością ludzką i dość międzynarodową. Czytaj więcej o Popłynąć

O naturalnie chudych

 Na pewno znacie takich ludzi: jedzą, jedzą i nie tyją. Jedzą w ilościach omatkokochana i to takie rzeczy, od których Wam natychmiast przybyłoby całe mnóstwo centymetrów i kilogramów, a oni nic. Jak byli szczupli, tak są. Przykładem takiego człowieka jest mój mąż. Jak wiecie, wierzę w to, że liczenie kalorii jest skuteczną metodą odchudzania i […]