Zmory z przeszłości

 Tak się jakoś złożyło, że niedawno, w krótkim odstępie czasu miałam nieprzyjemność przypadkiem spotkać dwie bardzo toksyczne osoby, z którymi miałam zatarg w przeszłości. Zawsze mam w takich momentach problem: co robić? Jak się zachować? Pierwsze spotkanie, zresztą tak jak i drugie, miało miejsce w sklepie. Zobaczyłam idącego w moją stronę maszkarona i zastanawiałam się […]

O sukcesie

 Gdzieś w odmętach Internetu natknęłam się na komentarz, że kobieta, która nie pracuje, tylko wychowuje dzieci nie powinna mówić o sukcesie. Wprawdzie autorka komentarza twierdziła, że każda kobieta ma prawo do decydowania o sobie i o swoim życiu, ale „sukces” powinien być zarezerwowanych dla tych, które robią karierę.
Szczerze mówiąc niewiele znam kobiet sukcesu, jeśli za sukces uważać tylko spektakularne osiągnięcia zawodowe. Sukces zawodowy osiąga moja koleżanka, która już teraz ma na koncie kilka publikacji naukowych i wierzę, że zajdzie daleko. A inna robi karierę w świecie artystycznym i też dobrze sobie radzi. Tak poza tym to pewnie jeszcze ze dwie-trzy znajome osiągają w tej chwili sukcesy zawodowe, a reszta po prostu pracuje, czasem powolutku awansując. Wciąż jeśli mamy mówić o wielkich SUKCESACH to to się nie kwalifikuje. Czytaj więcej o O sukcesie

Dzień niepodległości Vanuatu

 Jeśli ktoś nie spojrzał jeszcze dzisiaj w kalendarz, to informuję, że jest 30 lipca – Dzień Niepodległości Vanuatu, Międzynarodowy Dzień Przyjaźni oraz moje 25 urodziny. Planowałam nudną planowo-podsumowaniową notkę, bo jakoś tak wydawał mi się to odpowiedni temat na tę okazję, ale podsumowania robię co miesiąc, więc na urodziny niech będzie coś innego. Będzie więc o przyjaźni.
Przyjaźń to dla mnie naprawdę duże słowo i bardzo wyjątkowe. Mam niewielu przyjaciół, chociaż w moim życiu przewinęło się kilka osób, które określałam tym mianem. Moja mama jest moją przyjaciółką, mój mąż jest moim przyjacielem, jest kilka osób mi dość bliskich. No i jest Ona. Moja przyjaciółka, która mimo tego, że nie łączą jej ze mną żadne formalne więzy rodzinne dalej mnie znosi. I chyba nawet dalej mnie lubi, mimo że mnie dobrze zna.

Czytaj więcej o Dzień niepodległości Vanuatu

Jak schudnąć: kilka prostych porad

Sensem liczenia kalorii jest ograniczenie ilości jedzenia, a nie wykluczanie konkretnych produktów z diety. Spotkałam się wielokrotnie ze stwierdzeniem, że to nie działa tak prosto – dla mnie zadziałało i czytam mnóstwo historii ludzi, którym też to pomogło, czasem zrzucić znacznie więcej kilogramów niż to moje 30. Liczenie kalorii opiera się na prostych zasadach fizyki, jest proste, jasne i nie zawiera elementu magii, więc je lubię i nie będę się tu wdawać w głęboką analizę czy jest możliwość, żeby nie działało. Skrajni wyznawcy bilansu kalorycznego twierdzą, że można jeść same słodycze i chudnąć. Bywają tacy, którzy ryzykują zdrowiem i przechodzą na cukierkową dietę, żeby to udowodnić i twierdzą, że to działa. Ja na pewno takiego podejścia nie polecam.
Układając jadłospis, oprócz kalorii trzeba kierować się następującymi zasadami, które zacznie pomagają mieścić się w limicie kalorycznym i nie czuć się głodnym:

  1. Czytaj więcej o Jak schudnąć: kilka prostych porad

Być pięknym

 Dzisiaj wszyscy chcą być piękni i chyba zawsze tak było. No dobrze, nie wszystkim na tym zależy, zdecydowanej większości ludzi, szczególnie kobiet. Stąd te wszystkie ruchy typ #effyourbeautystandards, który ma promować pogląd, że każda kobieta bez względu na rozmiar jest piękna pod warunkiem, że użyje wystarczająco dużo Photoshopa, nie ma cellulitu, i wytapetuje się tak, że jej spod tej tapety nie widać. No i pod warunkiem, że nie jest szczupła, bo kobiety we wszystkich rozmiarach są piękne, ale oprócz tych szczupłych. Te szczupłe koniecznie i natychmiast powinny coś zjeść, bo facet nie pies, na kości nie poleci. Troszkę się wyzłośliwiam, ale niestety pod tym tagiem takie podejście jest częste.
Mamy więc ruch kobiet plus size, które chcą być uważane za piękne. Mamy też (na pewno za oceanem, w Polsce się nie orientuję) ruch matek dumnych ze swoich rozstępów – mniej widoczny niż panie plus size, ale takie zjawisko też istnieje. Widziałam sesje zdjęciowe ludzi pokazujących swoje zniszczone chorobą ciała. Ruchów i akcji mających przedefiniować pojęcie piękna jest na pęczki. Tylko czemu i po co? Czytaj więcej o Być pięknym