Codziennie od rana dzieciaki organizują mi czas: mama jeść! Mama pić! Mama poczytaj mi! A tę książeczkę też poczytamy? A pouczymy się wierszyka? A czemu nie mamy bananów?
Macierzyństwo wymaga ogromnych pokładów miłości, cierpliwości i altruizmu. Zdrowie psychiczne wymaga egoizmu od czasu do czasu.
Na co dzień biorę pod uwagę całą masę potrzeb różnych ludzi, przede wszystkim moich dzieci i męża, ale również moich rodziców, teściów, sąsiadów (pamiętając o tym, by nie robić zbyt dużo hałasu) i wielu innych ludzi. W efekcie nie mam czasu myśleć o sobie. O tym, czego ja chcę. I jestem z dnia na dzień coraz bardziej poirytowana, drażliwa i nieszczęśliwa, a potem przychodzi olśnienie, poświęcam trochę czasu sobie przez chwilę ignorując potrzeby wszystkich moich bliskich i od razu mi lepiej.
Mąż wraca z pracy i słyszy: Kochanie, dzisiaj bałagan, bo pisałam książkę.
Tomcio słyszy: Dostaniesz jeść, jak skończę czytać rozdział, nie wcześniej. (Wtedy mały cwaniak woła, że chce do ubikacji, bo wie, że tego nie zignoruję.)
A sąsiadka tłucze w rury, bo ja tłukę kotlety.
Zdrowym egoizmem jest również odcięcie się od ludzi niektórych ludzi i ich problemów. A przynajmniej właśnie od problemów. Na pewno znacie kogoś takiego: wiecznie niezadowolonego z życia i równocześnie wiecznie niezadowolonego z tego, w jaki sposób chcecie mu pomóc. Posługując się przykładem: narzeka, że umiera z głodu, ale gdy chcecie go nakarmić, to okazuje się, że nie ma ochoty na nic, co macie w lodówce. W takim przypadku nie należy biec do sklepu i szukać produktu, który wpasuje się w gust marudy. Jak odrzuca konkretną i sensowną pomoc, to znaczy, że wcale jej nie potrzebuje. A co zrobić jeśli dalej narzeka, że jest głodna? Pogonić kijem i nie dać sobie psuć humoru. Po prostu są ludzie, którzy lubią pławić się w swoim nieszczęściu, którzy lubią być poszkodowani – takich ludzi należy trzymać na dystans i nie dawać się zarazić złym humorem.
W ogóle nabranie dystansu do świata i problemów, które nas w bezpośredni sposób nie dotyczą jest bardzo ważne. Szkoda czasów, szkoda nerwów i przede wszystkim szkoda życia na przejmowanie się rzeczami, na które nie mamy wpływu.
Altruizm jest dobry, oczywiście, ale jak wszystko wymaga umiaru. Egoizm tym bardziej wymaga kontrolowania i ograniczania, ale jest równie ważny i potrzebny. Nie można zapominać, że nie tylko ludzie wokół nas mają potrzeby. Ja mam swoje potrzeby i Ty też. I musimy je zaspakajać.